środa, 18 lipca 2018

WRÓŻKI SUSZĄ PRANIE – wiosenno-letnia dekoracja origami


Takie stosunkowo proste, tanie i nie wymagające trudno dostępnych materiałów Wróżki origami świetnie nadają się do dekoracji sali przedszkolnej w okresie wiosennym bądź letnim. Z powodzeniem mogą także upiększyć pokój dziecięcy. I zapewniam Was - wróżki, bynajmniej, nie są tylko dla dziewczyn.


Wpadło trochę urlopu więc można nadrabiać zaległości blogowe (choć nie wiem czy w przypadku jednego posta mówienie o zaległościach nie jest przesadą). Problem w tym, że rzeczy, które chciałabym Wam pokazać jest mnóstwo a po pracy (zwłaszcza pod koniec roku szkolnego) zapał powoli się wyczerpywał, nie wspominając już o urlopie - się wypoczywa a nie myśli o pracy (a większość właśnie pracy dotyczyła). Ale koniec tłumaczenia się. Do rzeczy.


Niniejsze Wróżki są (s)tworami, z których w ostatnim okresie jestem chyba najbardziej dumna (dlatego idą na pierwszy ogień). Głównie dlatego, że nawet Google nie znalazło takiego wykorzystania ubranek origami, więc mogę uznać ten pomysł za prawdziwie oryginalny.

Wszystko zaczęło się w lutym kiedy to szukałam prostego pomysłu na kartkę dla dziadków moich przedszkolaków (z babciami zawsze jest jakoś prościej). Dodatkowo projekt, ze względu na chwilowe braki części materiałów plastycznych (się pokończyły, a kurier z dostawą jeszcze nie dotarł), musiał być maksymalnie prosty. Padło na karteczkę z koszulą origami – co z tego wyszło niedługo zademonstruję.
Szukając instrukcji jak taką koszulkę złożyć, natrafiałam na zdjęcia mnóstwa innych elementów papierowej garderoby: sukienki, spódnice, bluzeczki z kołnierzykiem, spodnie krótkie i długie, płaszcze, kurteczki... No kompletna szafa. 
A że byłam świeżo po obejrzeniu sezonu Nanatsu no taizai*, natchnęło mnie i zaczęłam kombinować...

Bo czemu by nie ubrać kogoś w te ubranka i nie zrobić dekoracji? Wszak złożenie origami, jeśli dysponujemy instrukcją, nie może być aż tak trudne. Jak jeszcze dolepić skrzydełka, to wyjdą wróżki! Dzieci lubią wróżki. Problem pojawiłby się przy konieczności dorabiania rączek, nóżek i twarzy – no nie umiem rysować i już, bardziej ze mnie rzemieślnik niż artysta. Tylko co można zrobić z samymi ubrankami? Pranie! A to pasowało idealnie. Wszak jak wiosna to i wiosenne porządki, a jak porządki to i pranie.

Tak oto narodził się ten projekt. I śmiem twierdzić, że wyszedł świetnie. Zresztą zobaczcie sami:

Co prawda oświetlenie trochę kiepskie,
ale zdjęcia robiłam niejako przy okazji


Dla wróżek-dziewczynek przewidziano sukienki składające się z gorsetu i krótkiej spódniczki (jedno i drugie w różnych wariantach). Kolory starłam się dobrać żywe i połączyć je tak by się nie "gryzły".





Wróżowie zaś otrzymali komplet: długi płaszcz (ze skrzydełkami) oraz spodnie. W strojach męskich dominują odcienie zieleni, brązu i szarości. Nie chciałam by były zbyt jaskrawe a przez to uznane przez chłopców za "dziewczyńskie" (i chyba mi się udało, bo było widać autentyczne zainteresowanie dekoracją).



"Proszę Pani,
a oni mają różdżkę czy miecz?"




Odzywajcie się w komentarzach jeśli chcielibyście dokładną instrukcję wykonania takich gustownych i efektownych dekoracji. Bo zapewniam Was, zrobić jest je naprawdę dużo łatwiej niż może się wydawać (choć trzeba trochę czasu poświęcić) a efekt uzyskujemy imponujący.



..........................................................................................
*Prywatnie pasjami oglądam anime (dość charakterystycznie wyglądające animacje japońskie). 
W tej akurat występuje rasa wróżek, przy czym bardzo ładnie
(i zupełnie nie-dziewczyńsko) zaprojektowano postacie męskie – stąd nawiązanie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz