Ponieważ
zaczynać zwykle należy od początku...
Dzień
dobry!
Skoro tu
trafiliście to zapewne albo macie dzieci, albo pracujecie z dziećmi
albo zwyczajnie lubicie od czasu do czasu podłubać sobie w wolnej
chili i stworzyć coś ładnego z przysłowiowego niczego.
Ja
należę do grupy drugiej, więc kreatywność jest niejako wpisana w
mój zawód. Co chwila pojawiają się w mojej głowie nowe pomysły
na nowe projekty. Jako, że niektóre z nich, nieskromnie powiem, są
całkiem ciekawe, chciałabym się nimi podzielić ze światem –
stąd ten blog.
Wiem, że
takich i podobnych miejsc, w internecie i nie tylko, jest "tysiąc
pięćset sto dziewięćset". Wobec takich ilości, jedno więcej
raczej nie zaszkodzi. Chcę mieć nadzieję, że może ktoś
skorzysta w chwili braku weny – nie oszukujmy się, każdego z nas
czasem ten syndrom dopada.
Czego
się tu spodziewać? Tego co znaleźć by się mogło w "pamiętniku
nauczycielki przedszkola": pomysły na dekoracje i prace
plastyczne (także w wersji z instrukcjami DIY jeśli będzie takie
zapotrzebowanie), perełki z życia grupy, nie zawsze mądre mądrości
dzieci, dostrzegane wspaniałości i pozytywy oraz problemy i absurdy... rzeczy stworzone i
niestworzone... Jednym słowem, wszystko co kręci się wokół pracy
z dziećmi, głównie pracy twórczej.
Niniejszym
się z Wami przywitałam. Teraz pozostaje tylko lepiej się poznać.
Na dobry początek załączam przykład twórczości jednego z "moich
dzieci", przedstawiający oczywiście mnie. Trzeba przyznać, że popuściło wodze fantazji w
kwestii długości włosów, ale reszta się zgadza😉
Co do
reszty zapoznawania, zdajmy się na rozpoznanie bojem...
Do
zobaczenia niebawem👋
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz